Rumin: Gra ma sprawiać radość

Rozmowa z Janem Pawłem Wiśniewskim, wiceprezesem Warty Rumin oraz trenerem drużyny Orlik-Żak.

Ilu chłopców zapisało się do nowo utworzonej drużyny młodzików Warty Rumin?

Na treningi przychodzi około 20 młodych zawodników. Jednak do gry mamy uprawnionych 15. Reszta chłopców zapisała się już po badaniach przeprowadzonych w klubie. Na treningi przychodzi tez dwóch zawodników mających 11 lat. Ze względu na swój wiek nie mogą uczestniczyć rozgrywkach, ale młodzi koledzy mogą się od nich dużo nauczyć.

Skąd pochodzą młodzi zawodnicy. Czy w większości ze Starego Miasta, czy są też zawodnicy z Rumina i innych miejscowości gminy?

Pięciu zawodników pochodzi z Rumina, trzech z Modły, jeden z Konina oraz sześciu ze Starego Miasta.

Czy zawodnicy uiszczają opłaty za treningi? W jakiej będą grać lidze?

Zawodnicy nie ponoszą żadnych kosztów za treningi. Oprócz tego klub sfinansował badania lekarskie, zakupił stroje, ochraniacze i piłki dla chłopców. Młodzi piłkarze zostali zgłoszenie do rozgrywek Konińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej w grupie wiekowej Orlik-Żak. Do rozgrywek w tej grupie wiekowej zgłosiło się 21 drużyn, które zostały podzielone na 4 grupy. Każda drużyna w grupie raz w rundzie pełni rolą gospodarza turnieju. Drużyny rozgrywają mecze systemem każdy z każdym. Mecz trwa 15 min. Zwycięzcy wszystkich grup rozegrają turniej finałowy o zwycięstwo w tym przedziale wiekowym. W grupie do której trafiliśmy zagrają jeszcze: Kazimierz Biskupi, Słupca I, Słupca II oraz Zagórów.

Czy w tym sezonie będziesz starał się poprowadzić chłopców do wysokiego miejsca w tabeli, czy bardziej skupisz się na doskonaleniu umiejętności i zdobywaniu cennego doświadczenia w rywalizacji w oficjalnych meczach?

W tym sezonie zbieramy doświadczenie. Mamy bardzo młody zespól, co będzie procentowało w przyszłych latach. Wynik jest sprawą drugorzędną. Chłopcy maja pokochać piłkę nożną a gra ma sprawiać im radość. Na wyniki jeszcze przyjdzie pora. 

Może wśród chłopców, których masz okazję trenować, znajdują się następcy Wojtka Szczęsnego, czy Kuby Błaszczykowskiego? Mam na myśli talenty, z których wyrosną piłkarze reprezentacji Polski?

Nie jest to wykluczone. Chłopców nie trzeba specjalnie motywować, na treningach jest duża frekwencja.

Czy potrzebujecie sprzętu sportowego, czy wsparcia w innej formie?

Oczywiście pomoc w formie sprzętu jest zawsze mile widziana, natomiast szukamy osoby bądź tez firmy, która mogłaby pomóc nam w sposób finansowy.

A jak do całej sprawy podchodzą rodzice?

Rodzice przywożą swoje pociechy na treningi, czekają z nimi i zabierają do domu. Myślę, że na meczach oprócz roli rodziców będą tez pełnić rolę wiernych kibiców całej drużyny.

Dla Ciebie prowadzenie drużyny to też nowe doświadczenie. Czy jest to zajęcie, które daje satysfakcję? Czy chciałbyś w przyszłości zdobyć wyższe licencje trenerskie i zająć się bardziej profesjonalnie trenowaniem drużyn?

Praca z dziećmi czy młodzieżą to satysfakcjonujące zajęcie. Cieszy mnie to, że chłopcy robią postępy. Mobilizujące jest to, że na zajęciach frekwencja jest tak duża. Jeszcze nie myślę o profesjonalnym trenowaniu drużyn seniorów, jeszcze zdecydowanie na to za wcześnie. Póki co zdobywam cenne doświadczenie z drużyna Orlików.